Sejm powołał Krzysztofa Kwiatkowskiego (PO) na sześcioletnią kadencję prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Za głosowało 268 posłów, przeciw -138, a 39 wstrzymało się od głosu. Krzysztof Kwiatkowski był jedynym kandydatem na to stanowisko.
– „Mam nadzieję, że sposób, w jaki wykonywałem dotychczas wszystkie swoje obowiązki publiczne świadczy o tym, że staram się je wykonywać w sposób bezstronny” – mówił Krzysztof Kwiatkowski we środę przed sejmową komisją ds. kontroli państwowej, która jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę na stanowisko szefa NIK.
Priorytetami NIK powinny być, według nowego prezesa, inwestycje infrastrukturalne i informatyczne oraz wykorzystanie środków z UE.
Krzysztof Kwiatkowski ma 42 lata, jest z wykształcenia prawnikiem (ukończył Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim), w latach 1997-2001 był osobistym sekretarzem premiera Jerzego Buzka. Działał w AWS, od 2004 roku jest członkiem Platformy Obywatelskiej. W sejmowych ławach zasiada od 2007 roku reprezentując okręg łódzki. Krzysztof Kwiatkowski w pierwszym rządzie Donalda Tuska był ministrem sprawiedliwości i ostatnim, który był równocześnie prokuratorem generalnym (do końca marca 2010 roku). Od 2011 roku jest posłem i przewodniczącym sejmowej komisji kodyfikacyjnej. Kadencja obecnego prezesa NIK Jacka Jezierskiego upływa 22 sierpnia.