fot. Wikimedia/CC/Zorro2212

Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o przedłużeniu aresztu dla Marcina P, a gdański sąd okręgowy przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla żony byłego prezesa Amber Gold Katarzyny P.

fot. Wikimedia/CC/Zorro2212
fot. Wikimedia/CC/Zorro2212

Katarzyna P. przebywa w areszcie od połowy kwietnia, kiedy to prokuratura postawiła jej zarzut oszustwa znacznej wartości zagrożony karą do 15 lat więzienia. Decyzję o aresztowaniu kobiety do 15 lipca podjął wówczas łódzki sąd. Zgodnie z dzisiejszą decyzją gdańskiego sądu areszt wobec Katarzyny P. przedłużono do 15 października. Uzasadnienie decyzji sądu było niejawne. Decyzja jest nieprawomocna.

Obrońca kobiety, mec. Łukasz Daszuta, był przeciwny przedłużeniu aresztu. Jak powiedział, kobieta – wbrew temu co twierdzi prokuratura – nie zajmowała się sprawami finansowymi w Amber Gold, o czym mają świadczyć zeznania świadków oraz jej męża.

We wtorek Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrywał też zażalenie obrony na przedłużenie aresztu wobec Marcina P. Sąd oddalił zażalenie, uznając decyzję sądu niższej instancji za słuszną. Jak zaznaczył sąd apelacyjny w ustnym uzasadnieniu, tymczasowe aresztowanie Marcina P. jest uzasadnione zwłaszcza w obliczu grożącej mu surowej kary oraz obawy matactwa z jego strony. Były prezes Amber Gold przebywa w areszcie od końca sierpnia ub.r.

Skrytykowany publicznie przez ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego także w kontekście afery Amber Gold, prokurator generalny Andrzej Seremet zapewnia że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Śledztwo przeciwko b. prezesowi Amber Gold Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P. prowadzi łódzka prokuratura. Według śledczych Marcin P., działając wspólnie i w porozumieniu z żoną, w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadził ponad 9,7 tys. klientów Amber Gold do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, a jego żonie zarzucono popełnienie 12 przestępstw. Prokuratura – obok oszustwa znacznej wartości – zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych.

Małżonkowie nie przyznają się do zarzucanych im przestępstw. Obydwojgu grożą kary do 15 lat więzienia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.