fot. Jan Baranski/CC/Flickr

Dwie dyrektorki Szkół Policealnych w Słupsku oskarżone o wyłudzenie z Urzędu Miasta ponad 200 tysięcy złotych subwencji oświatowej. Kobietom grozi do dziesięciu lat więzienia.

fot. Jan Baranski/CC/Flickr
fot. Jan Baranski/CC/Flickr

Słupska prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko niepublicznym Szkołom Policealnym  po doniesieniu Urzędu Miasta. Z przeprowadzonej przez ratusz kontroli finansów wynikało jasno, że w latach 2009 – 2011 dwie dyrektorki szkoły wyłudziły od miasta ponad 200 tysięcy złotych subwencji oświatowej.

– Obie kobiety przedstawiały fałszywe listy osób, które rzekomo uczyły się w szkole. Oczywiście znacznie zawyżając liczbę uczniów – mówi Jacek Korycki, rzecznik prokuratury okręgowej w Słupsku

Pełnomocnik oskarżonych kobiet zaskoczony jest oskarżeniami zarówno ze strony miasta jak i prokuratury.

– Moje klientki nie mają sobie nic do zarzucenia. Finanse szkoły były prowadzone poprawnie. Nie zgadzamy się z żadnym z zarzutów – informuje Bartłomiej Oczkowski, radca prawny.

Skierowany do sądu akt oskarżenia przeciwko dyrektorkom Szkół Policealnych to dopiero początek afery związanej z wyłudzeniami subwencji oświatowych przez niepubliczne szkoły w Słupsku. Podejrzewa się, że część placówek  zawyżało liczbę uczniów nawet o tysiąc osób. Z dokumentów wynika, że w niektórych szkołach klasy liczyły nawet 80 uczniów.

Po przeprowadzonych w ostatnich miesiącach kontrolach miasto złożyło do prokuratury pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Nieoficjalnie mówi się, że placówki mogły wyłudzić z miejskiej kasy nawet kilka milionów złotych. Szkoły miały często nawet problemy z zaksięgowaniem pieniędzy. Kontrolerów sprawdzających wydawanie środków z subwencji najbardziej zaskoczyło na przykład zorganizowanie przez szkołę rady pedagogicznej w Egipcie, lub wypłacanie miesięcznych wynagrodzeń za pracę w wysokości blisko 100 tysięcy złotych.

Mimo bezsprzecznych dowodów oszustwa w walce z niepublicznymi szkołami, które wyłudzają subwencję  oświatową miasto wciąż jest na przegranej pozycji.

– Nawet gdy wiemy, że placówka wyłudza od nas pieniądze, do czasu zakończenia postępowania sądowego  nie możemy powstrzymać im wypłaty subwencji. Często ten przestępczy proceder może więc trwać na naszych oczach nawet kilka lat – mówi Leszek Pińkowski, kierownik biura kontroli Urzędu Miasta w Słupsku.

Dwóm dyrektorkom Szkół Policealnych za wyłudzenie pieniędzy z miejskiej kasy grozi do dziesięciu lat więzienia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.