Mieszkańcy Lęborka stracili swój dworzec kolejowy. Na szczęście nie na zawsze, lecz tylko na czas remontu starego zabytkowego obiektu. Dzięki wsparciu budżetu państwa PKP rozpoczęły oczekiwany od kilkudziesięciu lat remont dworca.
Zbudowany na początku ubiegłego wieku lęborski dworzec od kilkudziesięciu lat wymagał gruntownego remontu. Na modernizację obiektu zawsze brakowało jednak pieniędzy. Dzięki 60-procentowemu wsparciu budżetu państwa PKP zdecydowały się rozpocząć remont dworca. Inwestycja pochłonie ponad 4 mln. zł.
– Sama bryłka budynku się nie zmieni. Przywrócimy jednak dawny blask elewacji. Całkowicie zmieni się też wnętrze dworca – zapewnia Waldemar Jachimstal, kierownik budowy.
Wnętrze dworca zmieni się nie do poznania. W budynku wreszcie pojawią się toalety dla pasażerów, bary, restauracje i sklepy. Mimo, że remont rozpoczął się pełną parą, pasażerom korzystającym z lęborskiego dworca wciąż trudno uwierzyć, że doczekają się szczęśliwego końca inwestycji.
– Nie wierze, że doczekam końca tego remontu. Teraz ten budynek to obraz nędzy i rozpaczy. Nie ma nawet toalety dla pasażerów. Jak 2 lata temu został zamknięty dworcowy bar, tak do dziś nic tu nie ma – mówi Wawrzyniec Gawroński, pasażer PKP.
PKP zdecydowały się na remont dworca nie tylko ze względu na dotację z budżetu państwa. Równie ważna jest też deklaracja urzędu miasta, że po zakończeniu remontu, samorząd wynajmie od kolei 80% obiektu.
– Chcemy stworzyć na dworcu coś na wzór centrum kultury. Aby czekająca na pociągi i autobusy młodzież miała co ze sobą zrobić. Żeby chociażby mogli odrobić tu lekcje – mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.
Zanim lęborski dworzec stanie się prawdziwą perłą, personel i podróżni musieli przeprowadzić się do tymczasowego dworca w kontenerach.
Remont lęborskiego dworca będzie trwał rok. Pracownicy PKP zapewniają, że to nie jedyna tego typu inwestycja na Pomorzu. Za kilka tygodni rozpocznie się bowiem gruntowny remont dworca kolejowego w Rumi.
