Fot. KWP

77-letni kierowca z Niemiec zginął w wypadku koło Bytowa. Jego Opel Astra  wpadł w poślizg i wylądował na drzewie. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Fot. KWP

Do wypadku doszło na drodze krajowej pomiędzy Mądrzechowem i Mokrzynem. Obywatel Niemiec jechał Oplem w stronę Kościerzyny. Droga była zaśnieżona i śliska. Tuż za Mędrzechowem, na zakręcie, auto wpadło w poślizg, uderzyło w przydrożne drzewo i stoczyło się z kilkumetrowej stromej skarpy. Pomoc wezwali świadkowie wypadku. – Kierowca został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim. Po akcji reanimacyjnej udało się mężczyźnie przywrócić oddech, ale tylko na chwilę. Niedługo potem zmarł – powiedział  Michał Gawroński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

1 KOMENTARZ

  1. Dlaczego doszło do takiej tragedii? Nie jestem fachowcem w rozwiązywaniu tego typu zagadek ale swój rozum mam. Niewątpliwie ów kierowca jechał zbyt szybko, bo skąd mógł wiedzieć, że kiedyś na tym odcinku obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Gdyby jechał nie szybciej niż 50 to może nie doszłoby do tej tragedii. Sam też często jeżdżę tą trasą i zauważyłem (jadąc z Bytowa w kier. Kościerzyny), że znak ograniczający prędkość do 50 km/h jakimś cudem kilka tygodni temu zniknął! Moim skromnym zdaniem za tą niepotrzebną śmierć w większym stopniu odpowiedzialni są prawdopodobnie drogowcy naprawiający ten odcinek drogi, ale i policja też nie jest bez winy. Czy ktoś z nich zauważył, jeżdżąc tą drogą, że czegoś na tym odcinku bakuje? Czy zostało to komuś zgłoszone? A to niby oni mają dbać o nasze bezpieczeństwo.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.