Wybór imprezy sportowej za cel ataku nie jest przypadkowy. Pomimo, iż wydarzenia sportowe cechuje równie duże zainteresowanie ze strony widowni co imprezy kulturalne, z punktu widzenia terrorystów, wydawać się one mogą bardziej odpowiednim celem. Praktycznie wszystkie imprezy kulturalne odbywają się na z góry wyznaczonych obszarach, np. w salach koncertowych, halach widowiskowych, itp., które z zasady są łatwiejsze do zabezpieczenia przez służby, a uczestników można skontrolować. Imprezy sportowe, tj. np. maratony, odbywają się na o wiele większym obszarze, który trudniej nadzorować.

Wiele ataków terrorystycznych można udaremnić, jednak nigdy nie jesteśmy zabezpieczeni przed nimi na 100 proc. Jest to niemożliwe, chyba, że każdą potencjalną imprezę czy uroczystość potraktuje się jako zamkniętą dla widzów i osób postronnych. Zadaniem wszystkich służb jest oczywiście działanie wyprzedzające, polegające na zbieraniu informacji i ich weryfikowaniu oraz podejmowaniu działań mających na celu zminimalizowanie potencjalnego zagrożenia i ewentualnych skutków.

Polska w mojej ocenie uważana jest za cel trzecio-, czwartorzędny. Na chwilę obecną nie ma żadnych racjonalnych przesłanek mówiących o tym, aby Polska była jakimkolwiek celem dla ataków terrorystycznych, ale należy pamiętać o nieobliczalności terrorystów. Jeżeli chodzi o ryzyko przeprowadzenia ataku w Trójmieście, uważam że jest ono na tym samym poziomie co w Polsce ogółem.

Dr Wojciech Wosek wykładowca  w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni, gdzie prowadzi zajęcia na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne. Wybitny ekspert z zakresu bezpieczeństwa morskiego i terroryzmu. Doktor nauk wojskowych.

1 KOMENTARZ

  1. Mamy straszliwie jednostronny, propagandowy ogląd sytuacji, bo karmieni jesteśmy propagandą. Czy daje się u nas dojść do głosu tym, którzy mówią „precz amerykańskim okupantom z naszych krajów” (świat arabski)? Czy pokazujemy racje Palestyńczyków?

    Nie jest prawdą, że „dobremu światu zagrażają różne zagrożenia”, tylko toczy się wojna pomiędzy przynajmniej kilkoma siłami. Jedną z tych sił jest USA, które usiłuje wszystkim narzucić swoją dominację siłą. Tak mniej więcej jak ZSRR, który wolność przynosił na bagnetach. Tylko co to za wolność – wolność posiadaczy niewolników?

    Skrajne i agresywne ruchy nie biorą się znikąd. Ich przyczyna tkwi (nawet jeśli nie ma bezpośredniej inspiracji jak to było z Al-Kaidą) w agresywnej postawie USA i kapitalistycznych „elit” (rynków finansowych). Bandyckie państwa w deseń Somalii działają dlatego, że istnieje kapitalistyczny porządek władzy silniejszego i bogatszego. Korea Płn. jest wojownicza, bo Amerykanie podzielili naród koreański i napuszczają jednych na drugich. A czy wiemy jak jest naprawdę i co myśli Korea Płn? Karmi nas się tylko urywkowymi zwrotami z niektórych oświadczeń władz, przemilczając ich dalszy ciąg. A okupacja Palestyny? Itd itp.

    Tak długo dopóki Ameryka nie odczepi się od innych i zajmie sama sobą, tak długo będą powstawać różne ruchy obronne. Dopóki kapitalistyczny model rządów silniejszego będzie powszechnie obowiązywał, tak długo my – ludzie z różnych krajów i kultur – będziemy organizować ruchy obronne. Obronne – pamiętające, że najlepszą obroną jest atak.

    W tej chwili największym terrorystą są same Stany Zjednoczone. I to im trzeba wydać rzucić rękawicę w ramach „wojny z terroryzmem”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.