Bez cienia wątpliwości swoją kaszubskość podkreślał zawsze ks. Mirosław Adamczyk, 22 lutego br. mianowany przez Benedykta XVI na arcybiskupa i nuncjusza apostolskiego w Liberii. Jest to drugi Kaszuba wyniesiony do tej godności. Jest też siódmym Polakiem piastującym obecnie urząd nuncjusza.
Abp Adamczyk urodził się 16 lipca 1962 w Gdańsku. Jego ojciec pochodzi z Glincza, zaś matka z Bysewa.
– Oboje rodziców żyją i do dziś mówią między sobą w języku kaszubskim. Mają swój dom w Pępowie, gdzie często przebywają. W Pępowie mieszka też brat nowego hierarchy – wyjaśnia ks. Marek Adamczyk, najbliższy kuzyn arcybiskupa, znany także z celebracji kaszubskich mszy. Obecnie jest proboszczem w jednej z gdyńskich parafii.
Ks. Mirosław studiował w Gdańskim Seminarium Duchownym. Jest drugim biskupem – po Ryszardzie Kasynie, także Kaszubie i obecnym ordynariuszu diecezji pelplińskiej – absolwentem tej uczelni. W czasie studiów był związany z kołem kaszubskim prowadzonym przez ks. Bogusława Głodowskiego. Święcenia kapłańskie przyjął 16 maja 1987 roku. Ukończył m.in. studia w zakresie prawa kanonicznego w Watykanie. 1 lipca 1993 roku ks. Mirosław rozpoczął pracę w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej, pełniąc posługę w nuncjaturach na Madagaskarze, w Indiach, na Węgrzech, w Belgii, Republice Południowej Afryki i w Wenezueli. Po powrocie do Watykanu pracował m.in. w Sekcji ds. Stosunków z Państwami Stolicy Apostolskiej. Oprócz kaszubskiego i polskiego zna języki: włoski, angielski, francuski i hiszpański.
W czasie studiów watykańskich ks. Mirosław niejednokrotnie spotykał się z Janem Pawłem II. Podczas jednego z takich spotkań, na którym obecni byli też rodzice przyszłego arcybiskupa, wręczył papieżowi Ewangelie w języku kaszubskim w tłumaczeniu ks. prał. Franciszka Gruczy. To wydarzenie utrwalone zostało na pamiątkowej fotografii. Na jej odwrocie umieszczono adnotację: Dnia 01 listopada 1992r. Ojcu Świętemu (naszemu Janowi Pawłowi II) wręczył na audiencji osobiście „Kaszëbskô Biblëjô” ks. Mirosław Adamczyk wraz z rodzicami. Zdjęcie opublikowane jest w kilku książkach, m.in. „Bòże pòmagôj. Jan Paweł II do Kaszubów” oraz „Kaszubski Kordecki. Życie i twórczość ks. prałata Franciszka Gruczy”. Gdy jesienią ubiegłego roku ks. prał. Mirosław głosił kazania w Baninie, osobiście wręczyłem mu te książki z dedykacją autorską. Z pracą o ks. Gruczy zetknął się już wcześniej, natomiast rzecz o papieżu była mu nieznana.
– Jô téż jem Kaszëba – stwierdził wówczas z dumą przyszły hierarcha.
Dotychczas w dziejach Kościoła tylko jeden Kaszuba dostąpił godności arcybiskupiej. Jest to emerytowany metropolita gnieźnieński, ks. abp Henryk Muszyński, osobisty przyjaciel Benedykta XVI. Abp Muszyński był też krótko prymasem Polski. Pochodzi z Kościerzyny. Chętnie i często podkreśla swoje kaszubskie korzenie. Najlepiej ujmują to dwie książki o arcybiskupie z Kaszub o tytułach „Sługa Słowa”, w której pierwszy rozdział zatytułowano „Tatczëzna, kaszubska mała ojczyzna” oraz druga o znamiennym tytule „Prymas z Kaszub”.
Eugeniusz Pryczkowski
Cóż… jak widać po tematyce, którą zajmuje się P.T. Autor kaszubszczyzna ma się ograniczyć do dumnego mówienia, że się jest Kaszubą, najlepiej w jak najdalszym zakątku świata. Czy jeśli pojadę na Madagaskar i tam w głębi dżungli też to oświadczę, to doczekam się stosownego, pochwalnego artykuliku?
A swoją drogą zawsze mnie bawią takie sformułowania:
„Jest to drugi Kaszuba wyniesiony do tej godności. Jest też siódmym Polakiem piastującym obecnie urząd nuncjusza”