Fot. GK

Słupscy policjanci aresztowali dziś poszukiwanego przestępcę, który skatował psa i wrzucił do rzeki. 35 – latkowi ze Słupska grozi wysoka kara pieniężna i pięć lat pozbawienia wolności.

Fot. GK
Fot. GK

To właśnie w tym miejscu 35 letni oprawca kilkanaście dni temu wsadził psa do worka, obciążył kamieniami i wrzucił  do Słupi. Kilka kilometrów dalej spacerująca nad rzeką kobieta usłyszała skomlenie, po chwili zobaczyła worek unoszący się na wodzie z którego wystawała łapa skatowanego zwierzęcia.

– Zwierzak był wycieńczony i mokry. Kiedy do nas trafił wymagał szybkiej opieki – mówi Katarzyna Rosińska, kierownik Schroniska dla zwierząt w Słupsku.

Czytaj także: Szukają zwyrodnialca, który okaleczył psa >>

Dziś Kubuś bo tak został nazwany uratowany przez pracowników schroniska pies, ma się dobrze. Właśnie trafił do domu pani Krystyny z Lęborka. Nowa właścicielka psa nie jest w stanie pojąć jak można wyrządzić zwierzęciu taką krzywdę.

Śledczy na trop oprawcy natrafili dzięki anonimowemu informatorowi. Mężczyzna początkowo nie przyznawał się do przestępstwa. Jednak dzięki zgromadzonym dowodom szybko udowodniono mu winę.

– Podejrzany zostawił ślady obuwia nad rzeką. Psa chciał utopić ponieważ często nie wracał do domu i był zapchlony – mówi Wojciech Bugiel, rzecznik prasowy policji w Słupsku.

Mieszkańcowi słupska postawiono zarzut próby zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności, oraz grzywna w wysokości 5 tys. złotych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.