Słupska policja zatrzymała mężczyznę, który znęcał się w centrum miasta nad dwójką małych dzieci. Zachowanie pijanego 30-latka oburzyło przechodniów, którzy obezwładnili mężczyznę, odebrali mu dzieci i wezwali patrol policji.
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem w samym centrum Słupska, przy ulicy Wileńskiej. Niepokój przechodniów wzbudziło zachowanie mężczyzny, który bił i szarpał pięcioletnią dziewczynką i jej sześciomiesięcznego brata.
– Mężczyzna najpierw pchnął dziewczynkę na ziemię. Gdy wstała kopnął ją tak mocno, że znów upadła. Po chwili wziął na ręce i z dużą siłą rzucił o ziemię. Wyjął też z wózka sześciomiesięcznego chłopczyka i zaczął w nerwach nim potrząsać – relacjonuje podkom. Wojciech Bugiel, rzecznik prasowy policji w Słupsku.
Na szczęście z pomocą dzieciom przyszli przechodnie. Jeden z mężczyzn obezwładnił pijanego sadystę, inni odebrali mu dzieci. Wezwany na pomoc patrol policji zatrzymał 30-latka.
Okazało się, że jest on ojcem młodszego z dzieci i opiekunem dziewczynki. Z matką dzieci pokłócił się chwilę wcześniej podczas libacji alkoholowej. Zdenerwowany wyszedł z imprezy, a agresję postanowił rozładować na dzieciach w drodze do domu.
Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zachowaniem matki dzieci i jej konkubenta zajął się już sąd rodzinny.