fot. parkwodny.slupsk.pl

Władze Słupska w ciągu zaledwie trzech miesięcy  wydały na promocję Parku Wodnego ponad 100 tysięcy złotych. Problem w tym, że budowa Aquaparku stoi i nie wiadomo kiedy zostanie dokończona. Zdaniem przeciwników inwestycji, słupski Aquapark po raz kolejny stał się przykładem marnotrawienia unijnych pieniędzy.

fot. parkwodny.slupsk.pl
fot. parkwodny.slupsk.pl

Chociaż na budowie Parku Wodnego w Słupsku nie ma żywej duszy miasto w najlepsze wydaje pieniądze na promocję inwestycji. Tylko w ciągu trzech miesięcy  poszło na ten cel ponad 100 tysięcy złotych.

– Budowa Parku Wodnego stoi, ale robimy wszystko, aby ponownie ruszyła. Pieniądze, które wydajemy na promocję aquaparku są środkami na promocję inwestycji, a nie samego budynku – mówi Remigiusz Łoś, prezes Agencji Promocji Regionalnej Ziemia Słupska.

Władze Słupska tłumaczą, że do wydawania pieniędzy na promocję inwestycji zmusza ich Unia Europejska, która dofinansowuje Park Wodny kwotą prawie 20 milionów złotych.

– Unia Europejska dbając o swój wizerunek wymaga od nas abyśmy przedstawiali mieszkańcom  i promowali wszystkie inwestycje realizowane przy wsparciu pieniędzy z Unii – wyjaśnia Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Słupsku.

Na razie nie wiadomo jednak czy Unia Europejska będzie miała się czym chwalić, ponieważ inwestycja stoi i nic nie wskazuje na to, aby prace ruszyły z kopyta. Z powodu dużego opóźnienia budowy i zmian w projekcie, bardzo realna jest też groźba utarty unijnych pieniędzy. Zdaniem dużej części mieszkańców Słupska ratusz pospieszył się z promocją inwestycji.

– Myślę, że miasto powinno poczekać z wydawaniem pieniędzy na promocję, aż inwestycja będzie zakończona. Mamy w Słupsku wiele znacznie bardziej pilnych wydatków – mówią mieszkańcy. – To są kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. Wydaje mi się, że w naszym mieście nie ma odpowiedniej  kontroli nad tym jak wydawane są pieniądze – dodają inni.

Zdaniem opozycji marnotrawienie unijnych pieniędzy na promocję Parku Wodnego ma przede wszystkim podreperować finanse podległej ratuszowi spółki – Agencji Promocji Regionalnej.

– Pieniądze na promocję aquaparku to „kroplówka” dla APR-u. Spółka nie jest w stanie sama zdobyć żadnych pieniędzy.  Problem w tym, że gdy miasto straci unijną dotację – co jest moim zdaniem bardzo prawdopodobne – trzeba będzie oddać wszystkie pochopnie wydane pieniądze – mówi Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Słupsku.

Za 100 tysięcy złotych spółka zajmująca się promocją Parku Wodnego wyprodukowała baner, a także umieściła trzy reklamy w wydawanej przez siebie bezpłatnej gazecie. Powstała także fotograficzna dokumentacja budowy – co prawda na razie stojącej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.