Fot. archiwum

Na Kaszubach, podobnie jak w innych częściach Polski, adwent od zawsze był czasem modlitwy i oczekiwania. W tym czasie Kaszubi przygotowywali się  na radosny okres Świąt Bożego Narodzenia.

Fot. archiwum
Fot. archiwum

W okresie adwentu kaszubscy chłopi nie pracowali na roli i przestrzegali zakazu „w Adwencie Zemia je chorô i gbúr nie darwò ji rëszac ani w ni robic”. Na tę okoliczność istnieje także inne kaszubskie powiedzenie „w Adwencie zemia spi”. Dawniej w okresie tym Kaszubi, a raczej Kaszubki  nie wykonywały także czynności takich jak przędzenie lnu czy darcie pierza. Był to również czas unikania tańców i muzykowania, a także okres, w którym nie zawierano małżeństw. Czas Adwentu był nie tylko czasem oczekiwania, ale i pokuty. Z tego względu starsze pokolenia Kaszubów miały w zwyczaju w adwentowe środy, piątki i soboty zachowywać post. W długie, zimne wieczory całe rodziny, sąsiedzi i znajomi schodzili się, aby posłuchać rozmaitych opowieści, śpiewać pieśni kościelne i wspólnie przeżywać ten wyjątkowy czas.

Charakterystyczny dla kaszubskiego Adwentu był zwyczaj zwany gwiôzdką. Od początku okresu oczekiwania do samych świąt Bożego Narodzenia kaszubskie domy odwiedzane były przez grupy kolędników. Składały się one z kilku lub kilkunastu osób. Ich przybycie zapowiadał odgłos dzwonka. Wśród gwiazdkowych przebierańców można było spotkać wiele postaci. Każda z nich miała swoje wyjątkowe i niepowtarzalne znaczenie. Do kaszubskich domostw przychodził gwiżdż (gwiazdor), śmierć, koza (uosobienie szkodnictwa), koń (zwierzę mające połączenie ze światem zmarłych), niedźwiedź ( powaga), bocian (urodzaj), kominiarz (szczęście), policjant (porządek) i diabeł (zło). W grupie tej znajdowali się także muzykanci. Do czasu świąt zabawa ta polegała na pantomimie, zaś w wigilijny wieczór do zespołu przyłączali się dziad i baba. Wtedy też pojawiają się dialogi, w których dziad narzekał na babę i odwrotnie. Ich przybyciu zawsze towarzyszy gwar i zabawa. Rodzice przekazywali kolędnikom informację, które z dzieci było grzeczne. Występ zawsze kończyły życzenia dla domowników. Zwyczaj ten miał na celu sprowadzenie na kaszubskie domostwa pomyślności, urodzaju i płodności.

Ważnym aspektem czasu Adwentu była modlitwa. Zwyczajem było uczęszczanie na poranne msze zwane roratami. W pewne dni Kaszubi kierowali swoje modlitwy do konkretnych świętych. 4 grudnia w dniu św. Barbary (patronki rybaków) modlono się o pomoc w razie niebezpieczeństw na morzu i o dobre połowy. 6 grudnia w dniu św. Mikołaja (patrona rybaków, żeglarzy i pasterzy bydła) wierni szczególnie modlą się do tego świętego. W dawnych czasach pielgrzymowano także na Świętą Górę w Chyloni, gdzie znajdowała się figura św. Mikołaja.

1 KOMENTARZ

  1. Ciekawy artykuł, pochodzę z Kaszub, ale wiele rzeczy nie zdążyłam zapamiętać bo wcześne poszłam „w świat”

    Dziękuję i pozdrawiam

    Aleksandra

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.