Kto nie zjadłby świeżego łososia złowionego dziś o świcie w Zatoce Gdańskiej? Nie znam nikogo takiego, nawet mój pies dostaje ślinotoku, gdy widzi rybkę przyniesioną od rybaków – pisze czytelniczka GK Beata, mieszkanka Orłowa.
Takie łososie za 25 złotych za kilogram – to tylko na przystani w Gdyni-Orłowie. – Najlepiej jest przyjść tu przed ósmą rano, na przykład po odwiezieniu dzieci do szkoły. Rybacy właśnie wracają z połowu – mówi pani Beata. – Ryba na zdjęciu, którą kupiłam dziś rano, ważyła 1,2 kg i kosztowała 30 zł. Zapewni syty i pyszny obiad dla czteroosobowej rodziny i psa – zapewnia czytelniczka Gazety Kaszubskiej.
Oto najprostszy przepis na łososia z Orłowa:
Rybę pokroić w dzwonka, posolić, przyprawić świeżo zmielonym pieprzem i posypać z obu stron suszonym rozmarynem (można też wrzucić na patelnię parę gałązek świeżego rozmarynu). Rybę lekko oprószamy mąką i smażymy na oleju roślinnym (nie z oliwek, bo zmienia smak), a na koniec smażenia dodajemy trochę masła. Danie gotowe w 20 minut.