Kilka dni temu na profilach i fanpage’ach facebookowych pojawiła się grafika z nagą Natalią Siwiec, reklamującą krem wybielający i serum marki Dr Maria Gerard „do miejsc wrażliwych, sromu i odbytu”. Modelka twierdzi, że nie wyraziła zgody na wykorzystywanie jej wizerunku do kampanii reklamowej tego typu.
– Oświadczam, że nigdy nie wzięłam udziału w sesji reklamowej produktów Dr Maria Gerard oferowanych przez serwis Allegro.(…) Jednocześnie informuję, że nigdy nie wyraziłam zgody na wykorzystanie mojego imienia, nazwiska i wizerunku dla potrzeb kampanii reklamowej przedmiotowej firmy – napisała na swoim profilu modelka (wpis został później usunięty).
Produkty marki Dr Maria Gerard z wizerunkiem modelki zostały wystawione do sprzedaży na Allegro. Firma twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, gdyż zdjęcia Natalii zostały kupione za pośrednictwem agencji, która posiadała do nich prawa.
Z powodu zamieszkania wokół marki, jej producent ogłosił koniec działalności: – W związku z ostatnio zaistniałymi kontrowersjami wokół naszej nowopowstałej marki i rzekomo bezprawnego wykorzystania wizerunku pani Natalii Siwiec, oświadczamy, że nie czujemy się na siłach, by kontynuować działalność – czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę Dr Maria Gerard.
Marka została wystawiona na sprzedaż – można ją kupić na Allegro. W opisie aukcji czytamy: – Postanawiamy zlicytować naszą markę ze względu na niesatysfakcjonującą nas atmosferę wokół niej i szum medialny. Być może ktoś będzie się czuł na siłach, by poprowadzić dalej ten biznes.
Okazuje się, że zdjęcia, na których celebrytka zasłania ręką piersi, są do kupienia za niecałe 10 złotych w wielu serwisach ze zdjęciami – w taki sposób wizerunek modelki został wykorzystany m.in. do reklamy preparatów wybielających miejsca intymne. Na stronie Get More Social możemy przeczytać w komentarzach, że wizerunek modelki wykorzystała również kilka miesięcy temu aplikacja Save Up.
Siwiec zapowiedziała już wejście na drogę sądową z paragrafu 23 i 24 kodeksu cywilnego. Będzie ubiegała się o odszkodowanie, ale najpierw musi ocenić straty, które poniosła.
