Wszystko wskazuje na to, że grupie inicjatywnej nie udało się odwołać ze stanowiska prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. O porażce przeciwników prezydenta Słupska zdecydowała zbyt niska frekwencja wyborcza.

Maciej Kobyliński / fot. Słupsk.pl
Aby referendum było ważne kartę do głosowania musiało wrzucić do urn co najmniej 15 679 osób. Po podliczeniu głosów z obwodowych komisji wyborczych okazało się, że za ważne uznać można 12 488. Grupie inicjatywnej zabrakło więc około trzech tysięcy głosów.
Jak podała Miejska Komisja Wyborcza frekwencja w referendum wyniosła 16,5 procent. Wśród oddanych głosów 11 308 było za odwołaniem prezydenta Słupska i 1180 przeciw jego odwołaniu.
Czytaj także:
Komentarze do artykułu (dodaj własny »).
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu.
Jeżeli masz ochotę, rozpocznij dyskusję.
Skorzystaj z formularza znajdującego się poniżej.