fot.

Czy firma Port Service z Gdańska doprowadziła do skażenia gleby na terenie żwirowni znajdującej się na obrzeżach Trójmiasta? Zdaniem ekologów skażenie nastąpiło na skutek składowania silnie toksycznych środków chemicznych bez żadnego zabezpieczenia.

fot.

Kontrola przeprowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w żwirowni potwierdziła te alarmujące informacje. Okazało się, że stężenie w glebie trujących substancji kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. W związku z tym Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska złożył w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Teren składowiska został zabezpieczony i jest stale monitorowany oraz dozorowany.

Na szczęście na razie nie zostały skażone wody gruntowe, co potwierdziły badania wykonane przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku. Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski zaproponował powołanie komisji, która oceni stopień skażenia i straty oraz zaproponuje działania pozwalające na przywrócenie terenu do stanu sprzed katastrofy ekologicznej.

– Podczas kontroli pobrano do badania próbki substancji o wyglądzie żużli i popiołów paleniskowych. Następnie przekazano je do zbadania. W poniedziałek w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie w sprawie wyników kontroli przeprowadzonej w miejscu, gdzie nielegalnie wywożone były popioły ze spalarni Port Service w Gdańsku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.