fot. wikipedia.pl

Po ostatniej Sesji Rady Miasta można pokusić się stwierdzeniem, że Rumia ma jedne z niższych podatków wśród miast sąsiadujących. Na ostatniej sesji radni głosowali za określeniem wysokości stawek podatku od nieruchomości. Ich wysokość zostanie nie zmieniona

fot. wikipedia.pl

Na ostatniej czwartkowej Sesji radni poddali głosowaniu uchwałę odnośnie stawek podatku od nieruchomości, który został odrzucony. Opozycja była przeciwko podniesieniu podatków. Kazimierz Klawiter (Samorządność) uważa, że – Pieniądze wydawane są chaotycznie, ponadto nie ma czytelnej wizji skorzystania z podwyżki stawek, gdyby taka miała nastąpić. Radny PO Józef Chmielewski mówił, że w przypadku wpływu do budżetu miasta 2mln zł z podwyższonych podatków byłaby szansa na budowę ulicy Podgórnej ( na którą miasto mogłoby otrzymać dofinansowanie mając wkład własny) oraz ulica Kazimierska mogłaby być zrealizowana w przeciągu dwóch lat. Zdanie Klubu Samorządność podzielali członkowie PiS, Florian Moza przedstawił oświadczenie klubu, w którym mówił m.in., że – Sprawa podniesienia podatków to sprawa bolesna dla wszystkich mieszkańców miasta. Jesteśmy przeciw. Dla członków PiS wzrost ten jest zbyt drastyczny.

W Rumi stawki podatku pozostają na nie zmienionym poziomie, gdzie w Wejherowie, czy w Gdyni podatki podnoszono chociażby o zmieniającą się inflację.

 Realne kwoty, które miały obciążyć mieszkańców to roczny wydatek 13 zł dla lokali mieszkalnych, 86 zł dla budynków jednorodzinnych. Od obiektów wielkopowierzchniowych, których w Rumi jest już kilka miasto mogłoby uzyskać 310 tys. zł. – Sprawa podwyższenia podatku jest drażliwa, jednak my musimy również patrzeć na budżet tego miasta – mówił na sesji radny PO Józef Chmielewski. – W przypadku gdy stawki nie zostaną podniesione, nakłady na inwestycje drastycznie spadną, zabraknie pieniędzy dla np. organizacji pozarządowych, a wydatki bieżące będą musiały być zmniejszane bądź całkowicie wykreślane. Miastu może grozić cofnięcie się w rozwoju – dodaje Chmielewski. Brak dodatkowych wpływów pogorszy wskaźnik ekonomiczny, co może powodować problem w zaciągnięciu kredytów. Skarbnik Celina Pałasz jako osoba obiektywna w UM podkreślała, że ustalony został nowy indywidualny wskaźnik dla gmin. Bez dodatkowych wpływów może zostać on nie zachowany w Rumi. Przepisy ustawowe wymuszają wzrost podatków, jeżeli nie zostaną podniesione, to trzeba będzie ciąć wydatki, szukać oszczędności.

2 mln złotych, które miasto miało otrzymać z podniesionych podatków pozwoliłoby na inwestycje warte ok 7 mln, wkład własny gminy plus dofinansowanie, w przeciwnym wypadku bez wkładu własnego ciężko będzie zrealizować planowane inwestycje. Przeciwko uchwały podniesienia podatku od nieruchomości byli członkowie opozycji oraz dwóch radnych z PO Michał Pasieczny i Ariel Sinicki. Głosując w ten sposób złamali dyscyplinę klubową.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.