fot. GK

Polscy rybacy nie wyłowią tegorocznego limitu dorszy i łososi. Do końca roku zostało zaledwie dwa i pół miesiąca. Tymczasem rybacy nie odłowili nawet 40 procent przysługującego naszemu krajowi limitu.

fot. GK

W 2012 roku nasza cała Bałtycka flota może odłowić około 20 tysięcy ton dorszy i 7 700 sztuk łososi. Choć od początku roku rybacy narzekali na zbyt małe limity połowowe, okazuje się, że na pewno nie zdołają ich odłowić. Choć jest już połowa października rybacy złowili niewiele ponad 30 procent dorszy i około 40 procent limitu łososi. W przeciwieństwie do innych bałtyckich rybaków przez większą część roku polskim armatorom nie opłaca się wypływać w morze z powodu zbyt niskich cen ryb.

Choć w ostatnich dniach cena dorszy wzrosła nawet do 7 złotych. Duża część kutrów nadal stoi w portach. Brak rąk do pracy to wina tak zwanej trójpolówki – mówią zgodnie armatorzy. Przez ostatnie trzy lata w morze mogła wypływać tylko jedna trzecia kutrów. Duża część rybaków odeszła więc z zawodu lub wyjechała za granicę.

Ciągłe narzekanie rybaków wyprowadzają z równowagi przetwórców. Największe polskie przetwórnie już dziś 95 procent surowca sprowadzają z zagranicy. Zdaniem przetwórców rząd powinien jak najszybciej zmienić sposób dzielenia przyznawanych Polsce limitów połowowych. Na razie jest on przydzielany po równo w zależności od wielkości jednostki. Przetwórcy chcą, aby kutry stale stojące w portach traciły swoje limity na rzecz jednostek pływających. Polscy rybacy już czwarty rok z rzędu nie odławiają przyznanego naszemu krajowi limitu dorszy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.