fot. nadesłane

II Festiwal Filmów Kaszubskich, który odbywał się w lipcu i sierpniu br. w Miszewku, wciąż żyje w aktywności jego uczestników. Pofestiwalowe refleksje zagościły na pierwszym po letniej przerwie spotkaniu w ramach „Remusowego Kręgu”. Myśl tę podjął Brunon Cirocki, który był uczestnikiem wszystkich ośmiu seansów filmowych.

fot. nadesłane / Na spotkaniu było 40 osób. Pryczkowski w środku, obo (z wnuczkiem na ręku) Brunon Cirocki, z drugiej strony radny powiatowy Andrzej Klasa. Z lewej stoi Gabriela Joskowska – prezes O/ZKP w Chmielnie.

– To była znakomita idea. Cieszę się, że tez spotkania odbywały się w czwartki, podobnie jak naszego „Remusowego Kręgu”. Muszę pochwalić organizatorów festiwalu, że frekwencja była rewelacyjna – podkreślał organizator spotkań w Borzestowie.

Na spotkanie zaprosił Eugeniusza Pryczkowskiego – szefa Komitetu Organizacyjnego Festiwalu, który przybliżył główne idee imprezy. Wyjaśnił, że Kaszubi mają już dość pokaźną filmotekę. Najwięcej filmów powstało w ostatnich dwudziestu latach, ale są także ciekawe obrazy nawet sprzed półwiecza. Jeden z takich przykładów zaprezentował licznie zebranym uczestnikom kręgu. Jest to bardzo ciekawy film dokumentalny pod tytułem „Na Kaszubach”, w którym między innymi utrwalone są takie postaci jak hafciarki Zofia i Jadwiga Ptachówny, pisarz Augustyn Necel, rzeźbiarz Apolinary Pastwa, czy rogarz z Mirachowa Franciszek Meyer. Pryczkowski pokazał też fragment nowego filmu „Od Pani Swarzewskiej do Lewoczy” o historii sanktuarium i pielgrzymowania Kaszubów na Jasną Górę. Tegoroczny festiwal był też szeroko relacjonowany, zwłaszcza w TV Teletronik i kartuskiej prasie lokalnej, ale również przez inne telewizje, jak TV Gdynia:

W drugiej części spotkania zaprezentowano najnowszą książkę literacką Pryczkowskiego, czyli tomik wierszy dla dzieci „Dzecynny czas” nagrodzony jedną z głównych nagród na Targach Książki Kaszubskiej i Pomorskiej w Kościerzynie, a o któ®ej wybitny kaszusbki poeta i dziennikarz Jan Zbrzyca (Stanisław Pestka) napisał w ostatniej „Pomeranii”: „Dzecynny czas” jawi sã jakno znankòwô, mòże nawetka przełómnô pòzycëja w całi wëdôwiznie E. Prëczkòwsczégò. Temù téż w ksãgòlubnëch karnach Kaszëbów nie dożdô taczégò sztërkù, że òkrëje jã pich zabôczeniégò.

(jd)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.