II Festiwal Filmów Kaszubskich, który odbywał się w lipcu i sierpniu br. w Miszewku, wciąż żyje w aktywności jego uczestników. Pofestiwalowe refleksje zagościły na pierwszym po letniej przerwie spotkaniu w ramach „Remusowego Kręgu”. Myśl tę podjął Brunon Cirocki, który był uczestnikiem wszystkich ośmiu seansów filmowych.
– To była znakomita idea. Cieszę się, że tez spotkania odbywały się w czwartki, podobnie jak naszego „Remusowego Kręgu”. Muszę pochwalić organizatorów festiwalu, że frekwencja była rewelacyjna – podkreślał organizator spotkań w Borzestowie.
Na spotkanie zaprosił Eugeniusza Pryczkowskiego – szefa Komitetu Organizacyjnego Festiwalu, który przybliżył główne idee imprezy. Wyjaśnił, że Kaszubi mają już dość pokaźną filmotekę. Najwięcej filmów powstało w ostatnich dwudziestu latach, ale są także ciekawe obrazy nawet sprzed półwiecza. Jeden z takich przykładów zaprezentował licznie zebranym uczestnikom kręgu. Jest to bardzo ciekawy film dokumentalny pod tytułem „Na Kaszubach”, w którym między innymi utrwalone są takie postaci jak hafciarki Zofia i Jadwiga Ptachówny, pisarz Augustyn Necel, rzeźbiarz Apolinary Pastwa, czy rogarz z Mirachowa Franciszek Meyer. Pryczkowski pokazał też fragment nowego filmu „Od Pani Swarzewskiej do Lewoczy” o historii sanktuarium i pielgrzymowania Kaszubów na Jasną Górę. Tegoroczny festiwal był też szeroko relacjonowany, zwłaszcza w TV Teletronik i kartuskiej prasie lokalnej, ale również przez inne telewizje, jak TV Gdynia:
W drugiej części spotkania zaprezentowano najnowszą książkę literacką Pryczkowskiego, czyli tomik wierszy dla dzieci „Dzecynny czas” nagrodzony jedną z głównych nagród na Targach Książki Kaszubskiej i Pomorskiej w Kościerzynie, a o któ®ej wybitny kaszusbki poeta i dziennikarz Jan Zbrzyca (Stanisław Pestka) napisał w ostatniej „Pomeranii”: „Dzecynny czas” jawi sã jakno znankòwô, mòże nawetka przełómnô pòzycëja w całi wëdôwiznie E. Prëczkòwsczégò. Temù téż w ksãgòlubnëch karnach Kaszëbów nie dożdô taczégò sztërkù, że òkrëje jã pich zabôczeniégò.
(jd)