W Słupsku odbędzie się jednak referendum ws. odwołania prezydenta miasta Macieja Kobylińskiego. W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny utrzymał w mocy wyrok zezwalający na referendum.
Sąd w Gdańsku uznał skargę grupy inicjatorów referendum za zasadną i przyjął, że 98 podpisów, przy których brakowało pełnego adresu zamieszkania, należy uznać za ważne. Tym samym uchylił postanowienie komisarza wyborczego o odmowie przeprowadzenia referendum. Postępowanie – jak powiedział PAP jej szef Dariusz Iwanowicz – ze względu na sprawy przed sądami administracyjnymi było od czerwca zawieszone, gdyż śledczy nie mieli dotychczas dostępu do oryginałów kart z podpisami.
Utworzona przez mieszkańców Słupska grupa inicjatywna zebrała prawie osiem tysięcy podpisów. Chce ona odwołania Macieja Kobylińskiego m.in. za „arogancki sposób sprawowania władzy, odbiegającą od zasad zdrowego rozsądku politykę gospodarczą, realizację nietrafionych inwestycji.” Należący do SLD 68-letni Maciej Kobyliński jest wybierany na prezydenta Słupska bez przerwy od 2002 r. Podczas ostatniej samorządowej kampanii wyborczej deklarował, że lata 2010-2014 będą jego ostatnią prezydencką kadencją. Jednak jeden z jego współpracowników ujawnia, że Kobyliński zamierza startować w wyborach do Europarlamentu, a następnie – ponownie na urząd prezydenta Słupska. Tymczasem referendum może odbyć się za niespełna trzy miesiące, najprawdopodobniej 18 listopada.
