Rada Nadzorcza, a być może także słupska prokuratura zajmą się anonimowymi oskarżeniami o korupcję w słupskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Mimo całej listy zarzutów pod adresem prezesa władze Słupska nie chcą na razie komentować sytuacji w miejskiej spółce.
Kilka dni temu do Urzędu Miasta w Słupsku i radnych dotarł anonim dotyczący wielu nieprawidłowości w zarządzaniu Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej. W liście napisanym prawdopodobnie przez pracowników PGK pojawiło się między innymi wiele oskarżeń pod adresem prezesa miejskiej spółki. Choć ratusz postanowił się anonimem nie zajmować, miejskich radnym bardzo zaniepokoiła sytuacja w spółce.
W anonimie prezes PGK oskarżany jest między innymi o to, że za pośrednictwem swojego kolegi kupił dla spółki samochód po mocno zawyżonej cenie. Narażając tym samym firmę na stratę nawet kilkunastu tysięcy złotych. Zamieszaniem wokół prezesa zajmie się na najbliższym posiedzeniu Rada Nadzorcza spółki.
Mimo, że właścicielem PGK jest w stu procentach miasto, władze Słupska nie chcą na razie komentować domniemanej afery w PGK. Opozycja liczy, że po medialnych doniesieniach, anonimem zajmie się prokuratura.
