fot. PKP

Czterej licealiści z Lęborka uratowali życie mężczyźnie, który o mały włos nie zginął pod kołami pociągu. Odwaga nastolatków wzbudziła podziw komendanta lęborskiej policji, który chce nagrodzić młodych bohaterów.

fot. PKP

Bartek, Eryk, Marcin i Oliwier spędzali popołudnie nad rzeką w centrum Lęborka. W pewnej chwili zaczepił ich dziwnie zachowujący się mężczyzna. Zapytał o drogę do najbliższych torów i częstotliwość  jeżdżenia pociągów. Gdy mężczyzna odszedł we wskazanym kierunku zaniepokojeni licealiści podejrzewając, że 28-latek chce popełnić samobójstwo natychmiast powiadomili o całym zdarzeniu policję. Na wszelki wypadek postanowili też pójść za nim w kierunku torów.

Gdy mężczyznę udało się w ostatniej chwili zepchnąć z torów koledzy Oliwiera, rzucili się na niedoszłego samobójcę, aby nie próbował ponownie wskoczyć  na torowisko. Oszołomiony całym zdarzenie niedoszły samobójca po chwili siedział już w policyjnym radiowozie. Funkcjonariusze nie ukrywają, że odwaga i szybkość reakcji  nastolatków zrobiły na nich wrażenie.

Licealiści nie chcą, aby nazywać ich bohaterami. Pewni są, że większość osób zachowałaby się na ich miejscu podobnie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.