Dziś rano w Rowach turyści znaleźli ciało 50-letniego mężczyzny. Był to mieszkaniec Małopolski, który wraz z rodziną wypoczywał na Pomorzu.

fot. CC/Wikimedia
Mężczyzna zaginął wczoraj około południa. Wszedł do wody, aby się wykąpać. Po jego godzinnej nieobecności zaniepokojona rodzina zawiadomiła służby ratownicze. W poszukiwaniach wzięli udział miejscowi ratownicy wodni, straż pożarna, a także policja i siły ratownicze z Ustki. Po kilkunastogodzinnych działaniach, z powodu pogorszenia pogody przerwano poszukiwania. Miały być wznowione dziś z udziałem płetwonurka jednak prędzej morze oddało ciało topielca.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w śmierć mężczyzny nie ingerowały osoby trzecie. Krew w uszach i w oczach świadczy o tym, że pięćdziesięciolatek musiał być poddany silnemu ciśnieniu w głębi morza.
Komentarze do artykułu (dodaj własny »).
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu.
Jeżeli masz ochotę, rozpocznij dyskusję.
Skorzystaj z formularza znajdującego się poniżej.