W porannych programach telewizyjnych nie trafiłem na ślad tego święta. Spowszedniała nam przynależność do Unii Europejskiej? A jednak ten dzień, 9 maja to dzień Europy, który powinien być czymś więcej dla obywateli niż tylko świętem. Jest to moment, w którym Komisja Europejska zwraca się do obywateli Unii o pomoc w określeniu programu politycznego na kolejne lata oraz ukształtowania przyszłości Europy. Europejczycy do 9 września 2012 mogą brać udział w największych jak do tej pory konsultacjach społecznych na temat praw obywatelskich. Jest to wyrazem misji europejskiej określonej przez wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Viviane Reding w sposób następujący – „Unia Europejska istnieje po to, by służyć obywatelom”.

A jak to się zaczęło? To 9 maja 1950 roku rząd francuski w swej uroczystej deklaracji wybrał zjednoczona Europę. Europę ocalona od hitleryzmu, od komunizmu, Europę uwolnioną od bratobójczych walk, Europę, która odważnie i zdecydowanie zaangażowała się we wspólnotowa drogę, Europę – gwaranta dobrobytu, bezpieczeństwa i pokoju. To słowa z wywiadu Roberta Schumana z 2004 r. To 9 maja Robert Schuman w Sali Zegarowej francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych wobec dwustu zgromadzonych dziennikarzy, drżącym głosem odczytał założenia projektu, który zmienił historię kontynentu i świata. Nasuwa się pytanie jak to się stało, że inicjatywa jawiąca się jako powołanie gigantycznego, międzynarodowego kartelu zajmującego się wydobyciem węgla i produkcją stali, stała się tak przełomowa w dziejach Europy i Świata. Europa wyczerpana wojną i podzielona na zwalczające się światy, kapitalizmu i komunizmu, zainicjowała przedsięwzięcie, którego efekty przekroczyły najśmielsze marzenia twórców inicjatywy.

Europa kapitalistyczna nie była jednolita w swoich poglądach. Ciążyła na niej choćby historia stosunków francusko – niemieckich. Historia konfliktu tych państw nie sprowadzała się tylko do pierwszej czy drugiej wojny światowej, trwała nieprzerwanie od stuleci. Poczucie tożsamości europejskiej tamtego okresu było kształtowane strachem przed komunizmem. Wydarzenia związane choćby z zamachem stanu w Czechosłowacji czy blokadą Berlina miały wpływ na nastroje jak i przyszłe decyzje. Już wtedy ścierały się dwie wizje przyszłości Europy; narodowa i federalistyczna. Zwolennicy pierwszej, do której należał między innymi Winston Churchill , opowiadali się za współpracą na poziomie rządów poszczególnych państw z zachowaniem ich suwerenności. Zwolennicy drugiej, federaliści, do których należał miedzy innymi premier Belgii Paul – Henri Spaak, dążyli do wprowadzenia wspólnych instytucji ponadpaństwowych jak, ogólnoeuropejską władzę ustawodawczą i wykonawczą.

Dzisiejsza wizja UE jest bliższa tej drugiej wizji, chociaż jeszcze nie raz ścierać się będą różne poglądy na temat kształtu i wizji przyszłej zjednoczonej Europy. Mówiąc o inicjatywie Schumana nie sposób nie wspomnieć o osobie Jeana Moneta, francuskiego urzędnika Ligi narodów, który już podczas II wojny światowej przygotował plan pojednania niemiecko – francuskiego opartego na wspólnym zarządzaniu węglem i stalą, które zawsze kojarzyły się z wyścigiem zbrojnym. A na dodatek iskrzącym problemem tych państw były decyzji odnośnie Alzacji i Lotaryngii. Schuman był nietuzinkową postacią. Sam o sobie mówił „jestem Luksemburczykiem z urodzenia, wykształconym w Niemczech, rzymski katolik z przekonania i Francuz z serca”. Ten historyczny pomysł napotykał wielkie przeszkody. I gdy Monet ze swoim pomysłem nie uzyskał aprobaty premiera republiki Francji George Bidault to zwrócił się do Schumana, który po zaakceptowaniu inicjatywy przekonał do niej niemieckiego kanclerza Konrada Adenauera a dopiero potem przedstawił projekt rządowi i parlamentowi francuskiemu.

Dzisiejszy, rocznicowy dzień to moment niezwykłej ostrości w krystalizowaniu się wizji przyszłości UE. Polska odgrywa w nim niemałą rolę. Moją refleksją tego dnia to pragnienie abyśmy jako Polacy – Europejczycy mieli bardziej czynną możliwość w uczestniczeniu choćby w dyskusjach europejskich. A także zwracam się do naszych władz o bardziej odważne i często wyprzedzające wprowadzanie rozwiązań europejskich w polskiej gospodarce. Jako przykład podam rozwiązania zawarte w „ Small Busines Act”, czy inicjatywy Przewodniczącej Komisji Handlu Detalicznego, Pani Anny Marii Corazzi Bildt dotyczące ujednolicenia handlu detalicznego w Europie (ale o tym w innym komentarzu).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.