www.tenpieknyswiat.pl

Wybrzeże Bałtyku posiada swój unikalny symbol – mikołajek nadmorski. Niestety coraz trudniej jest zobaczyć go na żywo, bo jest rzadki i zagrożony wyginięciem. Niegdyś  charakterystyczny kwiat mikołajka nagminnie zrywali turyści  jako pamiątkę z wakacji. Teraz sadzą go ekolodzy z Kosakowa.

www.tenpieknyswiat.pl

W Polsce roślina ta objęta jest ścisłą ochroną, ponieważ grozi jej wyginięcie. Na terenie Zatoki Gdańskiej jest chroniona już od 1902 roku. O istocie  walki o dalszy jego byt może świadczyć fakt, iż roślina jest jednym z ulubionych motywów haftu kaszubskiego, szkoły puckiej i symbolem nadmorskiego wybrzeża. W celu odtworzenia populacji mikołajka na terenie Kosakowa, Związek Miedzygminny Zatoki Puckiej przy współpracy z Nadmorskim Parkiem Krajobrazowym realizuje projekt pt. „Reintrodukcja mikołajka nadmorskiego na historycznych stanowiskach na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego”. – Projekt ma na celu odtworzenie i wzmocnienie ginącej populacji mikołajka nadmorskiego na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, a także rozpowszechnienie wiedzy dotyczącej statusu ochronnego tego gatunku oraz zmniejszenie zainteresowania zrywaniem mikołajka na jego naturalnych siedliskach przez turystów i mieszkańców NPK – informują na stronie gminy Kosakowo ekolodzy.

Na efekty nasadzeń trzeba poczekać 2 lata. – Sadzonki mikołajka uzyskane zostały z namnożenia metodą in vitro  z fragmentów 5 osobników mikołajka nadmorskiego o rodzimym genotypie, pozyskanych przy miejscowości Mechelinki, gdzie znajduje się największa populacja tej rośliny w rejonie Zatoki Gdańskiej. Nasadzenia zostały wykonane przy współudziale pracowników Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.

fot. www.kosakowo.pl / nasadzenia mikołajka

Wysadzono ok. 1000 sztuk mikołajka. Każde stanowisko zostało zaznaczone przy pomocy urządzenia GPS, wykonano krótki opis stanowiska oraz dokumentację fotograficzną. Odtworzenie mikołajka obejmuje głównie pas wydm nadmorskich na Półwyspie Helskim. Część osobników wysadzona została w miejscowości Mechelinki poza granicami rezerwatu „Mechelińskie Łąki”.

Legenda o Mikołajku

Dawno temu nad brzegiem morza żył swawolny chłopiec Mikołajek. Lubił  psocić rybakom i poszukiwaczom bursztynu, a nawet nimfom z orszaku żony Neptuna, Salacji, bogini słonych wód. Nikt długo nie gniewał się na niego za te żarty. Chłopiec zdecydował się spłatać figla samej żonie Neptuna, gdy przybyła ona wraz z nimfami na plażę by zażyc kąpieli słonecznej. Mikołajek przeczekał w ukryciu ,aż cały orszak oddalił się od brzegu, wyskoczył szybko i wszystkie szaty nimf  i złote szaty bogini schował w pobliskie zarośla. Po zakończeniu kąpieli długo szukano okryć. Rozgniewało to Salację, która wezwała Neptuna, by ten ukarał przykładnie psotnika. Neptun nie darował mu – za karę przemienił go w piękną roślinę, którą ludzie potem będą zrywać i w ten sposób zadawać mu przez wieki straszne cierpienia, gdyż każda część rośliny to jakaś część ciała Mikołajka. Zaklęcie to przestanie działać dopiero, gdy nikt na całym wybrzeżu przez całe lato nie zerwie choćby najmniejszej części rośliny.

www.kosakowo.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.