Minister Finansów odwołał ze stanowiska naczelnik Urzędu Skarbowego w Słupsku. Dymisja to efekt afery mandatowej. Podczas kontroli urzędu wyszło na jaw, że pracownicy słupskiej skarbówki bezprawnie umarzli sobie i swoim znajomym mandaty.
Kontrola gdyńskiej Izby Skarbowej w słupskim Urzędzie Skarbowym wykazała, że od 2001 roku do 2008 roku urzędnicy skarbówki bezprawnie umorzyli sobie i swoim znajomym co najmniej dwadzieścia mandatów na kwotę trzech tysięcy złotych. Po wyryciu afery pracownicy Urzędu natychmiast zapłacili wszystkie umorzone wcześniej mandaty. Za niewłaściwy nadzór nad podległymi pracownikami Minister Finansów odwołał jednak ze stanowiska Naczelnik Urzędu Skarbowego w Słupsku Danutę Sobocińską. Dymisja nie oznacza jednak końca kontroli w palcówce. Inspektorzy chcą wyjaśnić kto dokładnie odpowiadał za umarzenie mandatów. Każdego roku Urząd Skarbowy w Słupsku ściąga 23 tysiące mandatów na kwotę prawie 3 milionów złotych.
„Dymisja nie oznacza jednak końca kontroli w palcówce.”
Ależ ten fiskus wścibski. xD