mat. prasowe

Sceny niczym z Dzikiego Zachodu rozegrały się w godzinach porannych na ulicach Rumi. Ulicą Partyzantów w Rumi przebiegł tabun koni. Było ich jedenaście. Sytuację uratowali strażnicy miejscy z Rumi. Właściciela koni ukarano mandatem.

mat. prasowe

Pędzące zwierzęta z rozwianymi grzywami siały grozę i postrach mieszkańców ulicy Partyzantów. Niesforne konie biegły jezdnią, chodnikami i przecinały parkingi. Dyżurny Straży Miejskiej w Rumi otrzymał informację o koniach, którą natychmiast przekazał patrolowi pracującemu na dzielnicy Rumi Lotnisko, gdzie rozgrywała się cała sytuacja. Radiowóz wjechał na ulicę Partyzantów dokładnie naprzeciwko pędzących zwierząt. – Strażnicy włączyli na moment sygnały dźwiękowe i świetlne, a prowadzący ogier natychmiast skręcił w lewo w ulicę Torfową. Na

końcu „stawki” biegły dwa kucyki. Strażnicy również skręcili za nimi wyłączając sygnały alarmowe. Konie pobiegły do końca ulicy i tam rozbiegły się. Funkcjonariusze wysiedli z radiowozu i kolejno wpędzali je na przypadkową posesję, której brama była otwarta. W ciągu 20 minut udało się koniki zamknąć. – informuje komendant Straży Miejskiej w Rumi, Roman Świrski. Zapędzone na posesje konie uspokoiły się. Rozpoczęto poszukiwania właściciela koni, co jak się w trakcie poszukiwań nie było łatwe. Ustalenia prowadzono równolegle w Urzędzie Miasta Rumi i w Urzędzie Gminy Kosakowo. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że właścicielem jest stadnina z Rumi. – Powiadomiono tę stadninę i wkrótce pojawili się ludzie z lassami i rzemieniami do odłowienia koni. Trzeba dodać, że powiadomieni przez Gminę Kosakowo właściciele stadnin z Dębogórza natychmiast wyruszyli na pomoc. – informuje komendant. Właściciel koni został ukarany mandatem. Dodatkowo został też zobowiązany do posprzątania odchodów, które zwierzęta pozostawiły na ulicy Partyzantów.

Na szczęście nikomu nic się nie stało, pomimo że zagrożenie było ogromne, co pokazują wcześniejsze sytuacje. Nie tak dawno w Mrzezinie, uwolniony koń wskoczył przednimi kopytami na maskę samochodu, tworząc zagrożenie dla życia pasażerów pojazdu. W dzisiejszym zdarzeniu przytomność działania strażników pozwoliła zakończyć akcję sukcesem i bez żadnych strat.

Galeria

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.