Przez Rumię przepływa Zagórska Struga, która przy niskich temperaturach zamarzła tworząc zagrożenie dla posesji położonych najniżej. Dzięki skutecznym działaniom i ciągłemu monitorowaniu przez Straż Miejską sytuacja jest opanowana.
Straż Miejska w Rumi wielokrotnie zmagała się z lodem na Zagórskiej Strudze. – Przy dużych mrozach rzeka zamarza, a napływająca szybko woda piętrzy się i grozi podtopieniami posesji położonych najniżej. Przez cały tydzień patrole Straży Miejskiej kontrolowały rzekę, ale w niedzielę, po nocnych spadkach temperatury konieczna była czynna interwencja w dole biegu. Tam powstała potężna naturalna tama, a powyżej niej stan wody niebezpiecznie się podniósł. Zagrożona była część miasta wzdłuż ulicy Lipowej i I Dywizji Wojska Polskiego. Do kruszenia zatoru ruszyli strażnicy SM w Rumi, strażacy JRG w Rumi i urzędnicy z Urzędu Miasta (zdjęcie poniżej). Po pięciu godzinach pracy zator usunięto – relacjonuje Komendant Straży Miejskiej w Rumi.
Roman Świrski. W dalszym ciągu utrzymujące się mrozy zmusiły rumskich strażników do kolejnych interwencji. Strażnicy miejscy na wszystkich zmianach oraz dodatkowo w niedzielę uzbrojeni w bosaki, a także kilkukrotnie w specjalnych ubraniach do pracy w wodzie i z toporami w rękach rozbijali zbierające się zatory lodowe. W wyniku podejmowanych działań do dnia 5 lutego Straż Miejska nie odnotowała ani jednego wylewu. Pomimo tego w dalszym ciągu jest czujna, bardzo niskie temperatury utrzymują się i sytuacja na rzece staje się coraz trudniejsza.