Niewielki koszt systemu, alternatywa dla klasycznej sygnalizacji świetlnej. Inteligentne przejście jest testowane, jeżeli się sprawdzi, w Gdańsku pojawi się ich więcej.
Patent podpatrzono w Austrii, gdzie się sprawdza. Gdańsk testuje pierwsze inteligentne przejście na ulicy Piecewskiej w Gdańsku (w okolicach kościoła). Miasto nie wyklucza kolejnych punktów, w których zastosowany zostanie system. Działanie jest proste, czujnik wykrywa zbliżającą się osobę do przejścia, po czym pulsować zaczynają żółte światła umieszczone na lampach ostrzegawczych przy znakach „uwaga przejście dla pieszych” oraz przy samym przejściu. – Mimo, że kierowcy potrafią rozwinąć w tym miejscu spore prędkości, nie można zastosować tam ani klasycznej sygnalizacji świetlnej ani progów zwalniających – wyjaśnia kierownik Działu Inżynierii Ruchu gdańskiego ZDiZ, Tomasz Wawrzonek. – Po pierwsze – jest tam duży spadek jezdni, po drugie – na krótkim odcinku jezdni są ostre zakręty.
Gdybyśmy zbudowali tam progi lub sygnalizację, to w zimie zatrzymane w tym miejscu autobusy po prostu nie mogłyby podjechać pod górę. Stąd pomysł zastosowania w tym miejscu tzw. inteligentnego przejścia dla pieszych – wyjaśnia Wawrzonek. Cechą charakterystyczną tego systemu jest fakt, że kierujący pojazdem otrzymuje sygnał ostrzegawczy zarówno z poziomych elementów podjezdniowych LED, jak i przystosowanego do współpracy z nimi pulsatora przy znaku pionowym D-6. Zastosowany w Gdańsku system przy ulicy Piecewskiej jest pięć razy tańszy od klasycznej sygnalizacji świetlnej. Koszt wybudowania inteligentnego przejścia to 32 tysiące złotych.
