Letni Festiwal Filmów Kaszubskich i o Kaszubach wkroczył już w fazę bardzo dojrzałą. Projekt podjęty z dużym animuszem, choć nie bez obaw o frekwencję i dostateczne zbiory filmowe, okazał się strzałem w dziesiątkę.

Na inauguracyjny seans przybyło około sześćdziesiąt osób. Temat związany z diasporą Kaszubów w Kanadzie, okazał się znakomity. Obecność senatora Kazimierza Kleiny i filmowca z Kanady Henryka Bartula dodała prestiżu wydarzeniu. Toteż na drugi pokaz „Czarny czwartek” przybyła już prawie setka, a film wyświetlony był na dworze. Obecność producenta Kazimierza Beera podniosła rangę wydarzenia odbywającego się w niewielkim Małkowie pod Żukowem na poziom festiwali filmowych znany nam z telewizji. Na trzeciej projekcji zaprezentowano „Kaszubi u Papieża”. Goście spotkania Teresa Hoppe z Gdyni i ks. dziekan Marian Miotk znakomicie uzupełnili impresje z historycznych wydarzeń, które odbyły się w Rzymie w 2004 roku, kiedy Kaszubi przyjęci zostali przez Jana Pawła II na audiencji specjalnej.

– Frekwencja była porównywalna do tej sprzed tygodnia. Zainteresowanie filmem równie wysokie, a opowieści gości bardzo interesujące – stwierdziła Magdalena Czoska, współorganizator pokazów z ramienia Urzędu Gminy Żukowo.

Czwarty pokaz związany był bezpośrednio z okresem pielgrzymek; do Sianowa na odpust Królowej Kaszub, a zwłaszcza na Jasną Górę. Gościem był ks. prof. Jan Perszon, wybitny naukowiec, człowiek o wielkich zasługach dla Kaszub, bardzo lubiany, wspaniały orator i mentor. Z wielkim zainteresowaniem obejrzał fragmenty filmu dokumentalnego „Kaszëbskô stegna” zrealizowanego w 1992 roku przez Artura Jabłońskiego, a opartego na opowieści ks. prałata Franciszka Gruczy.

– Ten archiwalny materiał jest jak relikwia. Ks. Grucza jako pierwszy przetłumaczył Ewangelie na kaszubski. On tez był wielkim pielgrzymem – westchnął po projekcji ks. Perszon.

Właśnie pielgrzymowania dotyczył główny obraz tego dnia o tytule „Marsz z Bògã”. Prezentuje historię Pielgrzymki Kaszubskiej od stóp Królowej Morza na Jasną Górę. Zrealizowany był po 25-tej pielgrzymce, która wiodła aż na Giewont. W tym roku przypada 30-lecie pielgrzymki. Pątnicy pójdą aż do Lewoczy, narodowego sanktuarium na Słowacji. Ten wątek zdominował prelekcję czwartkowego gościa, w której znalazła się wiedza o współczesnej religijności Kaszubów i w ogóle Polaków, o ruchu pątniczym w Polsce, a także religijności, jako wielkiej wartości Kaszubów. Wszystkie te wybitnie poważne wątki przedstawione zostały z niesamowitą swadą i humorem, który ujął gremialnie zebranych widzów „Marszu z Bògã”.

– Przyjechałem specjalnie z Chmielna, bo chciałem posłuchać księdza Perszona. I nie zawiodłem się. Jestem bardzo zadowolony – stwierdził Andrzej Mierosławski, który przybył z małżonką. Natomiast Brunon Cierocki z Borzestowa już na wstępie zaznaczył: – Skoro jest ks. Perszon to dla mnie spotkanie już jest udane.

O tym fakcie świadczył też fakt, że trwało ono w sumie aż dwie i pół godziny. W kolejny czwartek, 28 lipca o godz. 20.00, odbędzie się projekcja filmu „Kaszëbë” w reżyserii Ryszarda Bera. Jest to klasyka kaszubskiej filmoteki z roku 1970. W filmie wówczas wystąpił między innymi zespół „Kaszëbë” z Kartuz. Właśnie lider zespołu Franciszek Kwidziński będzie gościem spotkania wraz z kapelą zespołu. Gościem będzie też syn odtwórcy jednej z głównych ról, nieżyjącego poety kaszubskiego Jana Piepki, Mirosław Piepka – nota bene autor scenariusza do filmu „Czarny czwartek”.

(jd)

1 KOMENTARZ

  1. Dobrze że są takie osoby które upamiętniają historie Kaszub i kręcą filmy co będą mogły oglądać następne pokolenia obyczaje Kaszub

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.