fot. sxc.hu

Morska elektrownia wiatrowa a elektrownia atomowa – argumenty za i przeciw. Organizacja Greenpeace Polska zleciła opracowanie raportu pod tytułem „Morski wiatr kontra atom”, który został omówiony podczas konferencji w Gdańsku.

Organizacja Greenpeace zleciła opracowanie raportu porównującego ceny wyprodukowania prądu za pomocą siły wiatru i w elektrowni atomowej. Analiza raportu opracowana przez Instytut Energetyki Odnawialnej, została przedstawiona w minioną środę w Gdańsku. Z dokumentu wynika, iż prąd z morskiej elektrowni wiatrowej będzie nieznacznie tańszy, jednak ilościowo nie będzie w stanie zaspokoić zapotrzebowania na Pomorzu.

fot. sxc.hu

Aby prądu nie brakowało, konieczne byłoby wybudowanie jednego i drugiego rodzaju elektrowni. Jednak jeżeli nie stać nas na budowę obydwu źródeł, zamiast stawiać elektrownię jądrową, Polska powinna zdecydować się na rozwój morskich farm elektrowni wiatrowych (MFW) – uważa Greenpeace. Argumenty organizacji za budowaniem morskich elektrowni wiatrowych to: tańszy prąd, większa liczba miejsc pracy niżeli przy elektrowni atomowej. Także po ostatnich doświadczeniach katastrofy w Fukushimie powinno zaostrzyć się standardy bezpieczeństwa, co z kolei podroży energię o kilkadziesiąt procent, stwierdziły międzynarodowe instytucje finansowe.

– Wiatraki zostałyby postawione na dnie Bałtyku, gdzie głębokość wynosi od 20 do 45 metrów – poinformował Maciej Stryjecki, prezes Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej. Najlepszym miejscem są okolice Ławicy Słupskiej, gdzie nie ma dużego ruchu statków, obszarów Natura 2000.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.