Ksiądz z Bojana, wcześniej oskarżony o molestowanie i rozpijanie nieletniej, został zatrzymany przez policję za jazdę po alkoholu. Duchowny prawdopodobnie straci prawo jazdy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano w powiecie wejherowskim. 48-letniego księdza Mirosława B., który kierował volkswagenem transporterem, policja zatrzymała do rutynowej kontroli w miejscowości Czymanowo. Proboszcz z Bojana w wydychanym powietrzu miał 0,3 promila alkoholu, czyli jechał „na kacu”. Policja odebrała mu prawo jazdy. Sprawa trafi teraz do sądu, który może zatrzymać księdzu prawo jazdy do trzech lat i wymierzyć grzywnę w wysokości nawet 5 tys. zł. Warto przypomnieć, że proboszcz z Bojana ma już kłopoty z prawem. Proboszcz jest również oskarżony o molestowanie i rozpijanie nieletniej parafianki.
a ciekawe czy wzieli pod uwage wino mszalne wypijane pod czas mszy, które tez zawiera troche alkoholu.. :)