Średniowieczną ostrogę znaleźli archeolodzy podczas prac badawczych na bytowskim rynku. Znalezisko może pochodzić nawet z XIII w. Naukowcy natrafili także na fragment tajemniczej drewnianej drogi i ceramikę.
– Znaleźliśmy główną część rycerskiej ostrogi. To kabłąk, który był umocowany przy pięcie jeźdźca i służył do kierowania koniem – wyjaśnia Kurierowi Bytowskiemu archeolog Artur Bakaj, członek zespołu badaczy zajmującego się nadzorem przebudowy bytowskiego rynku. – W tym czasie zaczęto się posługiwać kopiami i umiejętność panowania na rumakiem miała duże znaczenie. Natrafiliśmy na niego w pozostałościach drewnianej nawierzchni przebiegającej tamtędy drogi. Ona też pochodzi z XIII bądź XIV wieku – dodaje. Owa droga, o której wspomina archeolog, biegła od kościoła św. Katarzyny w stronę ul. Szerokiej. Zbudowana była z desek stanowiących odpowiednik dzisiejszego bruku. – Kiedy jedne spróchniały, kładziono nowe – mówi A. Bakaj. Do dziś z drogi nie zachowało się wiele. Jednak jej ciemniejszy brązowy kolor wyraźnie odcina się od otaczających ją utworów. Przy dokładnym oglądzie można nawet dostrzec zarysy niektórych drewnianych elementów. Archeolog znalazł też szczątki dawnej ceramiki i spalonego drewna. Choć badacz nie wie, czy te drugie nadadzą się do badań, na wszelki wypadek pobrał próbki. – Może uda się dzięki nim metodą węgla C14 oznaczyć wiek drogi. Podobne zwęglone szczątki pobrałem z wykopu w ulicy Wojska Polskiego – dodaje archeolog. Znaleziony kabłąk ostrogi trafi do konserwacji. Specjaliści na podstawie wielkości i budowy postarają się też szczegółowiej określić jego wiek. Przeanalizowane zostaną również szczątki ceramiki znalezionej w resztkach drewnianej drogi.
