Na ul. 10 Lutego w Pucku ekipy budowlane rozkopały chodnik wzdłuż kilku sklepów i lokali usługowych. Właściciele skarżą się, że przez to tracą klientów. Miasto odpowiada, że konieczna jest cierpliwość, bo trwa rewitalizacja starówki.
Budowlańcy rozkopali nie tylko pucki rynek, ale i sąsiadujące z nim ulice. Wykop na ul. 10 Lutego jest jednak głęboki i niedostatecznie zabezpieczony. Mieszkańcy i handlowcy skarżą się, że nie mogą dotrzeć do znajdujących się tu lokali. Właściciel kwiaciarni grozi nawet pozwem o odszkodowanie.
- Zwróciliśmy się do robotników, by umożliwili naszym klientom dotarcie do kwiaciarni – mówi Zenon Bradtke. – Ci, po interwencjach, postawili pomost, ale jest on położony znacznie powyżej drzwi wejściowych i tracimy wszelkich klientów – dodaje podenerwowany przedsiębiorca.
– Zwróciliśmy się już do przedstawiciela wykonawcy, by zbudował podesty, po których można dojść do sklepu – mówi Zdzisław Jaroni, wiceburmistrz Pucka.
Niestety, pomosty zbudowano nie wszędzie lub niewłaściwie i niektóre lokale są całkowicie niedostępne. Miasto tłumaczy, że utrudnienia potrwają kilka dni.